Nacinarka przekładek do uzwojeń transformatorów
Autor: Andrzej Ferenz
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 22, Listopad 1972r., Nr 11
Przy nawijaniu wszelkiego rodzaju dławików, elektromagnesów oraz transformatorów nie należy wykorzystywać całej długości korpusu, gdyż cienkie druty, umieszczone tuż przy bocznych ściankach korpusu, mają skłonność do obsuwania się w głąb uzwojenia. Jest to bardzo niepożądane zarówno ze względów mechanicznych (możliwość zerwania), jak i elektrycznych (możliwość przebicia ze względu na stykanie się drutów z różnych warstw uzwojenia, a więc o znacznej różnicy napięć).
Należy więc nawijać skrajne zwoje w warstwach nie bliżej niż 2 lub 3mm od ścianek bocznych. Papier izolacyjny oddzielający poszczególne warstwy uzwojenia powinien natomiast być bardzo ściśle dopasowany do całej długości korpusu, a nawet nieco od niej dłuższy (o 1 do 2mm); w ten sposób zabezpiecza się skutecznie krańcowe zwoje poszczególnych warstw przed obsuwaniem się w głąb uzwojenia.
A jak jest w rzeczywistości? Często podczas nawijania zapominamy o tym i staramy się wykorzystać do maksimum długość nawinięcia korpusu. Najlepszym jednak rozwiązaniem jest izolowanie poszczególnych warstw nie papierem, lecz ceratką szerszą od korpusu o 3 do 4mm. Aby można było dokładnie owinąć warstwę uzwojenia ceratką prostopadle do jej bocznych krawędzi, wykonujemy po obu stronach nacięcia w odstępach co 2mm, na głębokość 1,5 do 2mm (rys. 1). Ceratka będzie wówczas dokładnie przylegać do uzwojenia, natomiast nacięcia ułożą się na ściankach bocznych korpusu uniemożliwiając tym samym obsuwanie się końcowych zwojów.
Czytaj więcej: Nacinarka przekładek do uzwojeń transformatorów (RiK 1972/11)
Urządzenie iluminofoniczne
Autor: Marek Walczak
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 23, Listopad 1973r., Nr 11
Od dłuższego czasu obserwuje się duże zainteresowanie urządzeniami iluminofonicznymi wszelkiego typu. Wielu radioamatorów chciałoby dowiedzieć się czegoś więcej o tych urządzeniach jak również o możliwościach zbudowania ich we własnym zakresie. Ponieważ dotychczas brak było jakichkolwiek propozycji konstrukcyjnych, przeto postanowiłem podzielić się z Czytelnikami moim pomysłem urządzenia.
Urządzenia iluminofoniczne współpracują z urządzeniami elektroakustycznymi. Działanie ich polega na wytwarzaniu efektów wzrokowych odpowiednio zsynchronizowanych z efektami słuchowymi. Urządzenia te "uplastyczniają" muzykę, czyniąc ją bardziej przyjemną w odbiorze. Istnieje wiele rozwiązań układowych z zastosowaniem lamp elektronowych bądź elementów półprzewodnikowych. Wybrałem typ lampowy ze względu na prostotę takiego rozwiązania. Układ oprócz prostoty cechuje przejrzystość, dzięki czemu może go wykonać średnio zaawansowany radioamator posiadający pewną praktykę w budowaniu urządzeń lampowych. Użyte elementy są powszechnie dostępne na rynku. Opisane tu urządzenie zasila trzy żarówki z barwnymi filtrami. Każda żarówka ma moc rzędu 15÷20W/220V.
ZASADA DZIAŁANIA
Zasada działania urządzenia jest prosta, wyjaśnia ją schemat blokowy przedstawiony na rys. 1.
Rys. 1. Schemat blokowy urządzenia iluminofonicznego
Rys. 2. Schemat ideowy urządzenia iluminofonicznego
Sygnał sterujący zostaje wstępnie wzmocniony, następnie "rozdzielony" i skierowany do filtrów, po czym ponownie wzmocniony do wartości wystarczającej do zasilania żarówek. Filtry są tak dobrane, aby pasma częstotliwości przez nie przepuszczane nie zachodziły na siebie oraz pokrywały zakres częstotliwości akustycznych. Potencjometr P1 służy do ustawienia odpowiedniego poziomu sygnału sterującego. Potencjometry P2, P3 i P4 służą do ustawienia czułości poszczególnych kanałów. Potencjometrem P5 można regulować dynamikę działania urządzenia.
Poprawa odtwarzania basów
Autor: A.W.
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 24, Marzec 1974r., Nr 3
Zagadnienie polepszania brzmienia muzyki odtwarzanej za pomocą urządzeń elektroakustycznych jest wciąż aktualne. Widoczny w ostatnich latach postęp dotyczy przede wszystkim nowych urządzeń wyższej klasy. Przeważająca większość radiosłuchaczy i miłośników muzyki korzysta jednak z urządzeń średniej klasy, odtwarzających skutecznie wąskie pasmo częstotliwości od 200 do 4000÷5000Hz na ogół z niedoskonałym odtwarzaniem basów. Jak polepszyć brzmienie tych urządzeń za pomocą prostych środków?
Podajemy tu kilka rozwiązań, których zastosowanie nie powinno przedstawiać trudności nawet dla mało zaawansowanych radioamatorów. Do głównych przyczyn niezadowalającego brzmienia muzyki odtwarzanej za pomocą urządzeń elektroakustycznych należą:
Małe, tanie głośniki w niewielkich skrzynkach są przetwornikami niskiej klasy, kiepsko nadającymi się do wartościowej reprodukcji audycji muzycznych. Główne ich wady to: brak basów, silnie "postrzępiona" charakterystyka częstotliwościowa oraz silnie uwydatnione rezonanse własne układu drgającego głośnika i obudowy.
Walory popularnego odbiornika radiofonicznego i gramofonu elektrycznego mogą być znacznie zwiększone dzięki zastosowaniu lepszej klasy głośników w odpowiedniej obudowie, czyli zestawu głośnikowego. Może być gotowy zestaw wytwarzany fabrycznie lub zestaw wykonany we własnym zakresie (Dane techniczne zestawów ZWG TONSIL były opublikowane w nrach 7/1973 i 2/1974). Efekt będzie tym lepszy, im wyższej klasy zastosuje się zestaw głośnikowy w porównaniu do własności urządzenia pierwotnego. W przypadku tanich urządzeń z głośnikami o mocy do 2W i średnicy do 150mm - można zastosować rozwiązanie przedstawione na rysunku 1.
Rys. 1. Schemat układu tłumiącego częstotliwości średnie za pomocą obwodu rezonansowego C1L1
W szereg z cewką głośnika włącza się obwód rezonansowy tłumiący częstotliwości średnie. Spowoduje to uwypuklenie basów i sopranów. Wpływ obwodu na charakterystykę częstotliwościową może być regulowany opornikiem zmiennym R1 tak, jak to pokazano na rys. 1b.
Lampowy wzmacniacz stereofoniczny m.cz.
Autor: mgr inż. Zbigniew Raszczuk
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 19, Listopad 1969r., Nr 11
Opis dotyczy modelu wykonanego na zlecenie redakcji i praktycznie wypróbowanego przez konstruktora.
Który z radioamatorów po powrocie z koncertu nie wyłączał z niesmakiem swego odbiornika lub wzmacniacza monofonicznego, zanim wrażenie pełni dźwięku wyniesione z sali koncertowej nie zatarło się w jego pamięci. Dopiero stereofonia daje możność uzyskania w warunkach domowych efektów akustycznych zbliżonych do odczuwanych w sali koncertowej.
Projektując wzmacniacz stereofoniczny przyjąłem następujące założenia:
Schemat jednego ze wzmacniaczy zestawu stereofonicznego przedstawiono na rys. 1. Składa się on ze wzmacniacza wstępnego oraz wzmacniacza końcowego. We wzmacniaczu wstępnym zastosowano dwa stopnie wzmocnienia przy użyciu podwójnych triod. W każdym stopniu jedna z triod pracuje jako wzmacniacz oporowy, druga jako wtórnik katodowy. Mały opór wewnętrzny wtórnika zapobiega wzbudzaniu się układu nawet przy niezbyt starannym montażu.
Rys. 1. Schemat ideowy wzmacniacza stereofonicznego (jeden kanał)
(Uwaga: rysunek ze schematem jest duży więc można go skopiować np. do programu graficznego i obejrzeć szczegóły)
W pierwszym stopniu przewidziano również układy korekcyjne stosowane przy odtwarzaniu nagrań z płyt i przy odbiorze radiofonicznym. Układy te włączane są oddzielnymi przełącznikami P1 i P4. Anoda triody pierwszego stopnia połączona jest z siatką wtórnika przez P2 i P3, układem pozwalającym na obcinanie częstotliwości poniżej 100Hz, składającym się z kondensatorów C4, C5, C6 i oporników R2 i R3.
Uniwersalny wzmacniacz głośnikowy
Autor: inż. Zbigniew Faust
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 21, Grudzień 1971r., Nr 12
(na podstawie "Funktechnik" nr 22/1960r.)
Opisany tu wzmacniacz odznacza się dobrymi parametrami i może mieć bardzo szerokie zastosowanie. Pięć różnych wejść umożliwia dołączenie do niego praktycznie wszystkich źródeł sygnału, z którymi ma do czynienia radioamator, a sięgająca do 10W moc wyjściowa pozwala na nagłośnienie większych pomieszczeń.
Dane techniczne
Opis konstrukcji
Jak widać na schemacie ideowym (rys. 1), uniwersalny wzmacniacz głośnikowy składa się z czterech kanałów wejściowych, dwustopniowego wzmacniacza wstępnego wraz z układem korekcji barwy dźwięku, stopnia odwracającego fazę, stopnia końcowego w układzie przeciwsobnym klasy AB oraz zasilacza sieciowego.
Rys. 1. Schemat ideowy uniwersalnego wzmacniacza głośnikowego
(Uwaga: rysunek ze schematem jest duży więc można go skopiować np. do programu graficznego i obejrzeć szczegóły)
Pierwszy kanał wejściowy składa się z jednostopniowego wzmacniacza mikrofonowego z lampą L1 i jest przystosowany do przyłączenia mikrofonu dynamicznego (np. typu AMD-106 lub AMD-111 produkcji krajowej). Aby zmniejszyć poziom szumów tego stopnia, napięcie anodowe jest dodatkowo filtrowane prze R3C5. Z obwodu anodowego lampy L1 wzmocnione napięcie mikrofonowe przechodzi przez kondensator sprzęgający C9 do regulatora siły dźwięku R9.
Układy lampowo-tranzystorowe
Autor: A.W.
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 24, Kwiecień 1974r., Nr 4
W użytkowaniu na terenie całego kraju mamy kilka milionów odbiorników lampowych. Zastępowanie ich nowocześniejszymi urządzeniami z elementami półprzewodnikowymi potrwa z pewnością więcej niż dziesięć lat. Wobec tego słuszne jest przyjęcie współistnienia urządzeń lampowych z innymi oraz często łączenia ich w zestawy. Jest możliwa droga jeszcze ściślejszego powiązania układów lampowych z układami zawierającymi elementy półprzewodnikowe przez ich zastosowanie w jednym urządzeniu. Rozwiązania takie - stosowane niekiedy i w wyrobach fabrycznych - są szczególnie atrakcyjne dla radioamatorów, umożliwiają bowiem w prosty sposób zwiększenie walorów użytkowych urządzeń lampowych lub polepszenie ich parametrów. Niżej opiszemy kilka przykładowych rozwiązań.
Na rys. 1 przedstawiony jest schemat tranzystorowego przedwzmacniacza przemiennika impedancji (oporu) wbudowanego do adaptera piezoelektrycznego, przyłączonego i zasilanego z urządzenia lampowego.
Rys. 1. Schemat wtórnika emiterowego wbudowanego do adaptera
Rozwiązanie to może być przydatne przede wszystkim w przypadku długich połączeń pomiędzy adapterem a wejściem wzmacniacza lampowego. Tranzystor T1 nie wzmacnia w tym układzie napięcia, lecz ma znacznie mniejszą impedancję (opór) wyjściową przy zachowaniu dużej wartości impedancji wejściowej "widzianej" przez przetwornik adaptera. Wobec tego połączenie staje się mało czułe na oddziaływanie szkodliwych pól elektrycznych powodujących zakłócenia (głównie przydźwięk). W układzie powinien być użyty dobry tranzystor typu p-n-p o współczynniku wzmocnienia równym 150÷300 (np. TG3F, ASY35, ASY36, AF426÷AF429 lub podobne). Dioda zenerowska D1 zapewnia utrzymanie odpowiedniego napięcia zasilającego bez względu na wartość prądu płynącego przez tranzystor T1. Może to być dioda typu BZP611-C10 (także BZP611-C11 i BZP611-C12). Współpracujący z nią opornik R3 powinien mieć moc strat co najmniej 1W.
Transformatory sieciowe
Autor: R.T.
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 26, Kwiecień 1975r., Nr 4
Gruntowna znajomość transformatorów jest stosunkowo rzadkim przypadkiem nawet wśród doświadczonych radioamatorów. Przeważnie opanowuje się podstawowe zasady oraz technikę projektowania i budowy prostych transformatorów stosunkowo małej mocy. Początkujący radioamatorzy mogą posługiwać się jeszcze dalej posuniętymi uproszczeniami; minimum informacji zawiera niniejszy artykuł, przy czym trzeba zdać sobie sprawę, że zaprojektowane przez nich transformatory nie są optymalnym rozwiązaniem technicznym oraz że w niektórych rzadkich przypadkach wystąpią istotne mankamenty w działaniu transformatora. Zasady działania transformatorów są wykładane w szkołach i powracać do nich nie będziemy. Zwrócimy jednak uwagę na pewne zjawiska podstawowe.
Na rysunku 1 przedstawiono schemat transformatora. Wyobraźmy sobie, że źródło Z wytwarza na zaciskach transformatora napięcie U1 o wartości 20V. Przez uzwojenie pierwotne płynie wówczas prąd magnesowania Im20 o wartości np. 10mA. Zwiększamy napięcie dostarczane przez źródło do 40V. Pomiar prądu wykaże, że prąd magnesowania Im40 wynosi np. 17mA. Obciążamy teraz uzwojenie wtórne opornikiem tak dobranym, że moc pobierana wynosi 8W (80V, 100mA). Wartość prądu pierwotnego wzrosła o Iob równy 250mA i wynosi 267mA. Co wynika z tego doświadczenia?
Rys. 1. Schemat transformatora (przykład)
Wzmacniacz stereofoniczny W-600
Przegląd schematów, autor J.J.
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 21, Luty 1971r., Nr 2
Łódzkie Zakłady Radiowe FONICA produkują wzmacniacz stereofoniczny typu W-600. Parametry tego wzmacniacza kwalifikują go do kategorii "Hi-Fi".
Wzmacniacz W-600 dostosowany jest do zasilania dwu kolumn głośnikowych. Może współpracować z mikrofonem, radiem i magnetofonem, a także z gramofonem elektrycznym wyposażonym we wkładkę krystaliczną lub dynamiczną. Wymienione źródła sygnału mogą być stereofoniczne, albo monofoniczne.
Wygląd zewnętrzny wzmacniacza uwidoczniono na rys. 1.
Rys. 1. Widok ogólny wzmacniacza stereofonicznego W-600
Dane techniczne
Amatorski wzmacniacz akustyczny "Melodia"
Lech Krzymowski
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 20, Wrzesień 1970r., Nr 9
Wzmacniacz, którego schemat przedstawiono na rysunku 1, nie jest żadną rewelacją ani nowością, jednak ze względu na uzyskiwane wyniki może zainteresować amatorów dobrej muzyki i entuzjastów małych zespołów beatowych.
Zastosowanie w nim takich zespołów, jak 3-kanałowy układ miksera oraz klawiszowy przełącznik zmiany charakterystyki częstotliwości wzmacniacza z równoczesną płynną regulacją w zakresie skrajnych częstotliwości pasma akustycznego, daje dobre efekty, co stwierdzono przy użyciu magnetofonu ZK-120 i adaptera. Wyniki były nieporównywalne z możliwościami przeciętnych układów nawet produkcji fabrycznej. Również próba z zespołem beatowym wypadła pomyślnie.
Rys. 1. Schemat ideowy wzmacniacza akustycznego "Melodia"
(Rysunek jest duży więc można go skopiować np. do programu graficznego i obejrzeć szczegóły)
Schemat blokowy wzmacniacza na rysunku 2 wyjaśnia przeznaczenie poszczególnych stopni układu.
Budujemy wzmacniacz stereofoniczny
inż. Zbigniew Faust
Radioamator i Krótkofalowiec, Rok 22, Maj 1972r., Nr 5
(Opracowano na podstawie "Funktechnik" nr 23, 24/1965 i nr 2/1966)
Podaję opis konstrukcyjny wzmacniacza stereo, przeznaczonego do współpracy z gramofonem stereofonicznym. Wzmacniacz zawiera dwa kanały: lewe i prawy. Każdy kanał składa się ze stopnia wejściowego, układów regulacji głośności i balansu oraz stopnia końcowego. W stopniu wejściowym odbywa się wstępne wzmocnienie słabych sygnałów z adaptera, a także korekcja charakterystyki częstotliwościowej odtwarzanych nagrań z płyt przez odpowiednie podniesienia lub obniżenie tonów niskich i wysokich. Układ regulacji głośności pozwala zmieniać w sposób ciągły siłę dźwięku nagrań płytowych, natomiast regulacja balansu umożliwia wyrównanie głośności odtwarzania obu kanałów. Stopień końcowy nie różni się niczym od podobnego stopnia wzmacniacza monofonicznego.
Konstrukcyjnie wzmacniacz został podzielony na 3 człony:
Poszczególne człony układu montuje się na oddzielnych płytkach bakelitowych, dzięki czemu jest ułatwione eksperymentowanie z układem.
Dane techniczne
UKŁAD KOREKCJI BARWY DŹWIĘKU
Zawiera on w każdym kanale dwa stopnie wzmocnienia napięciowego oraz układ regulacji barwy dźwięku, oddzielnie dla niskich i wysokich tonów.
Schemat ideowy przedstawiono na rysunku 1. Oba kanały wzmacniacza są jednakowe i wobec tego wystarczy opis tylko jednego z nich. Sygnał wejściowy z adaptera stereofonicznego przechodzi poprzez znormalizowane gniazdo wejściowe We i kondensator sprzęgający C1 do regulatora siły dźwięku R1, a następnie poprze kondensator C2 do siatki sterującej lampy L1a. Opornik upływowy siatki ma wartość 1MΩ. W obwodzie katodowym lampy znajduje się opornik R6 do wytworzenia napięcia polaryzacji siatki, zblokowany kondensatorem C4. Wzmocniony w obwodzie anodowym sygnał doprowadza się poprze opornik R4 i kondensator C6 do układu regulacji barwy dźwięku. Aby wysokie tony nie zostały za bardzo osłabione, opornik R4 jest zbocznikowany kondensatorem C5. W pierwszym stopniu wzmocnienia występuje ponadto sprzężenie zwrotne między anodą i siatką lampy L1a (opornik R5). Dzięki temu sprzężeniu uzyskuje się bardziej liniową charakterystykę przenoszenia i mniejszy współczynnik zniekształceń nieliniowych.
Rys. 1. Schemat ideowy układu korekcji barwy dźwięku
Układ regulacji barwy dźwięku składa się z dwóch obwodów RC. Pierwszy obwód obejmuje elementy R7R8R9C7C8 przeznaczone do regulacji w zakresie niskich tonów, drugi zaś (C9R11C10) pozwala zmieniać charakterystykę przenoszenia w obszarze tonów wysokich. Opornik R10 jest elementem odsprzęgającym obwód regulacji tonów niskich od obwodu regulacji tonów wysokich.
Strona 5 z 16